„Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”
Inka
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Pragniemy przypomnieć Wam kim byli Żołnierze Niezłomni i dlaczego pamięć o nich powinna być pielęgnowana przez kolejne pokolenia.
Żołnierze Wyklęci, nazywani dzisiaj także Żołnierzami Niezłomnymi, stawiali opór sowietyzacji kraju, a ich walka stała się przykładem najliczniejszej antykomunistycznej konspiracji zbrojnej w Europie.
Wśród tych żołnierzy znaleźli się: Danuta Siedzikówna „Inka” i Feliks Selmanowicz „Zagończyk” żołnierze 5 Wileńskiej Brygady AK. „Inka” została aresztowana przez UB, gdy pojechała do Gdańska po materiały opatrunkowe. W lipcu 1946 roku trafiła do więzienia i po kilku dniach została skazana na śmierć, podobnie jak Feliks Selmanowicz. Danuta Siedzikówna była jedną z najmłodszych osób skazanych wtedy na śmierć i zamordowanych: miała 17 lat. Świadkiem egzekucji był ksiądz Marian Prusak (1912-2008) znany był jako ostatni spowiednik 17-letniej „Inki”, tak opowiadał o ostatnich chwilach życia dziewczyny:
Była bardzo spokojna. Dopiero później dowiedziałem się, że nie składała wniosku o swoje ułaskawienie. Ten mężczyzna, którego wcześniej spowiadałem, był zdenerwowany, ona przeciwnie. Nie było u niej widać żadnego przerażenia. Zapamiętałem, że była ubrana w białą sukienkę w biało-czarne desenie. Po jakiejś pół godzinie zaprowadzili mnie do miejsca, gdzie wykonywane były wyroki śmierci. Bardzo przeżyłem tę egzekucję. Przez tydzień nie mogłem dojść do siebie. (…) „Inka” wraz z mężczyzną, którego też spowiadałem, nie pozwolili sobie zawiązać oczu. Skazanym dałem krzyż do ucałowania. Po rozkazie „Po zdrajcach narodu polskiego ognia”, wydanym przez prokuratora w wojskowym mundurze, on i ona krzyknęli: „Niech żyje Polska!” Padły strzały… Osunęli się. To nie były pojedyncze strzały. Na koniec podszedł oficer z pistoletem i dobijał ich strzałami w głowę.
Ich ciała zostały złożone w nieznanym miejscu. Szczątki „Inki” odnaleziono dopiero w 2014 roku.
Są groby na polskiej ziemi, na które powinni z daleka przychodzić pielgrzymi, by się uczyć miłości do Ojczyzny. W tych grobach leżą uczniowie w mundurach, dzieci jasnowłose i błękitnookie, które nauczają siwych starców o tym, że ze śmierci ofiarnej najbujniejsze wyrasta życie.
Naprawdę trudno uwierzyć, że tak młoda osoba miała w sobie aż tyle siły i odwagi, że potrafiła znieść to wszystko z wielką godnością.
Drodzy uczniowie pamiętajcie o INCE i zachowujcie się jak trzeba. Ta młoda dziewczyna to piękna postać naszej historii.
Pamiętajcie! Cześć i Chwała Bohaterom!
Młodzież CKZiU w Łapanowie uczciła Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych