Jak daleko od Fredry do Matejki? Całkiem blisko. Przekonaliśmy się o tym w piątkowy poranek, podczas wizyty na krakowskim Rynku. W Sukiennicach na Rynku Głównym 3 (jednym z najstarszych i najsłynniejszych zbiorów muzealnych w Polsce) podziwialiśmy obrazy polskich mistrzów. W czterech salach zaprezentowano sztukę epoki oświecenia, romantyzmu, nauczania akademickiego z drugiej połowy XIX wieku oraz dzieła polskiego impresjonizmu, symbolizmu oraz realizmu. Spektakl „Magnetyzm serc” na podstawie „Ślubów panieńskich” A. Fredry w reż. Kaliny Jagody Dębskiej stał się dla nas próbą odczytania szkolnej lektury jako opowieści o grach i małych kłamstewkach, które ludzie wykorzystują, by w świecie tindera, instagrama i tiktoka nie odsłaniać własnych uczuć. Narodowy Stary Teatr zaskoczył nas wesołym miasteczkiem, w którym warstwa muzyczna i elementy musicalowe, wprowadzone przez reżyserkę, po raz kolejny udowodniły, że dzieła Fredry nie straciły nic na swojej aktualności… Powrót do domu okazał się być niezwykle przyjemny, pan Owidiusz – kierowca autokaru, niczym literacki przewodnik Dantego bezpiecznie wyprowadził nas z piekła piątkowych zakorkowanych ulic Krakowa.
„Cyfrowy Powiat Bocheński” - E-administracja w Powiecie Bocheńskim.
Używamy plików cookies w celu optymalnej obsługi Państwa wizyty na naszej stronie. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.